Mam dość !
Naukowcy z Harvardu wycenili straty wynikające z wypalenia zawodowego lekarzy w USA na 4.6 mld dolarów rocznie. Żródło:
Z prostych szacunków wynika, że w Polsce straty te będą niewiele ponad 10 x niższe. To nadal ogromne kwoty, wynikające z pseudo-oszczędności, bezwładności systemów, czy niegospodarności. W skali jednostki to utrata instynktu - nie każdy jest skazany na sukces. Zamieniamy się w trybik, w dodatku jak donoszą amerykańscy naukowcy - przynoszący straty. Racjonalizcja usług może byc tutaj formą samoobrony. Nie musisz wszystkiego robić sam... Zwłaszcza jeśli zyskasz na tym.
1
"Tylko ja zrobię to dobrze"
- może nawet najlepiej ale jakim kosztem? Wyjątkowe cechy i odpowiedzialność powinny koncentrowac się wokół nadzoru i kontroli. Będzie to zawsze dużo wydajniejsze.
2
Brak czasu na odpoczynek
- rozwiążmy to strumieniowaniem usług: zamówienia wprowadza 1 osoba, wizyty receptowe - 1 lekarz (zdalny/niezależny od grafiku). Pozostali mają wolne ręce i głowę. Pracują zgodnie z wykształceniem (bad. przedmiotowe/podmiotowe). Dla firmy to czysty zysk.
3
Odpoczynek to też obowiązek
Wizyty Rp w "międyczasie" przysparzają ogromu pracy. Tylko bardzo duże podmioty mogą zatrudnić dedykowanych temu lekarzy, zwłaszcza, że jest to praca niemal biurowa (gdyby nie koszt pracy lekarzy). Mamy tu rozwiązanie - obniżymy ten koszt. Dzięki naszemu know-how.
4
Odpocznij
Jeśli zarządzasz - przekieruj obowiązki, wygospodaruj korzyści, przeznacz zaoszczędzone zasoby na odpoczynek i/lub inne zadania.
(w nowym oknie)

Zacznijmy działać
"Ważniejsze od robienia wszystkiego tak jak trzeba, jest robienie tego co trzeba."
- Peter Drucker